Zdjęcie poglądowe

Interwencyjne odbieranie zwierząt

Interwencyjne odbieranie zwierząt

Wicepremier Henryk Kowalczyk wspomniał, że rozważają możliwość pozwolenia osobom przeszkolonym i posiadającym legitymację państwową na podjęcie interwencyjnych odbiorów zwierząt od rolników, a nie tylko lekarzom weterynarii. Upoważnienia do takich działań prawdopodobnie będą wydawane przez Inspekcję Weterynaryjną.

Wicepremier i minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk, odniósł się do praktyki tzw. interwencyjnego odbioru zwierząt od rolników przez różne organizacje, niektóre z których działają z myślą o zysku. Kowalczyk stwierdził, że chcą oni uregulować tę kwestię, ponieważ zwierzęta muszą być chronione. Zastanawiają się oni nad różnymi metodami, takimi jak ścisła kontrola lub dawanie uprawnień konkretnym osobom, ale nie całym organizacjom. Kowalczyk podkreślił, że nie może być tak, że organizacja sama sobie nadaje tytuły inspektorów, robi sobie legitymacje i w ten sposób wchodzi do gospodarstw rolnych po to, by zabierać zwierzęta. Zaznaczył jednak, że są też organizacje "motywowane chęcią pomocy" zwierzętom.


Henryk Kowalczyk zwrócił uwagę na konieczność respektowania prywatnej własności. Podkreślił, że zgodnie z konstytucją, do prywatnych własności mogą wchodzić tylko upoważnione państwowe jednostki inspekcyjne. Kowalczyk, pytany o rodzaje zwierząt, w których przypadkach najczęściej dochodzi do interwencji, odpowiedział, że najczęściej słyszy o trzodzie chlewnej i krowach, ponieważ są one najszybciej możliwe do zabrania i sprzedania.

Wiceminister zwrócił też uwagę na kwestię odbierania psów i ich porzucania w schroniskach na koszt gminy. Wskazał, że taka sytuacja prowadzi do problemu bezdomności tych zwierząt. Dlatego też chcą oni rozwiązać ten problem poprzez czipowanie psów, aby zapewnić lepszą opiekę nad zwierzętami i zapobiec ich porzucaniu przez właścicieli, którzy często je zostawiają na wsi, gdy wyjeżdżają na urlop na kilka tygodni.

Wicepremier zapewnił, że organizacje będą mogły nadal interweniować w przypadku złego traktowania psów przez ich właścicieli. Zaznaczył, że w takich sytuacjach organizacje będą mogły spokojnie reagować. Kowalczyk przypomniał też, że przypadki złego traktowania zwierząt można zgłaszać do weterynarii, ponieważ takie zwierzęta podlegają kontroli weterynaryjnej.

Henryk Kowalczyk zapowiedział, że osoby odpowiednio przeszkolone i posiadające legitymacje państwowe będą mogły brać udział w interwencjach dotyczących złego traktowania zwierząt. Podkreślił, że takie osoby muszą być zarejestrowane, licencjonowane i upoważnione, aby móc wchodzić do prywatnych własności. Kowalczyk zaznaczył, że upoważnienia do podjęcia takich interwencji najprawdopodobniej będą wydawane przez weterynarię.

data publikacji artykułu: 2022-12-21
Komentowanie dostępne jest wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników strony. Zaloguj się lub zarejestruj. Rejestracja jest bezpłatna i trwa tylko chwilę.

Zapisz się do naszego newslettera

Odbieraj nowości, artykuły i powiadomienia wprost do swojej skrzynki email. Nowe i specjalne oferty tylko dla subskrybentów.