W rezultacie właściciele zwierząt mogą zostać zmuszeni do kupowania tańszych, ale gorszej jakości karm lub mogą mieć trudności z utrzymaniem swoich czworonogów, jeśli nie będą w stanie pozwolić sobie na droższe karmy. Ta sytuacja dotyczy zarówno karm podstawowych, jak i uzupełniających, a także zabawek i innych produktów przeznaczonych dla zwierząt domowych. Od początku roku ceny karm dla zwierząt rosły z różną dynamiką, ale zawsze dwucyfrowo. W ubiegłym roku ceny były bardziej stabilne i utrzymywały się w granicach wzrostu inflacji, ale pod koniec roku sytuacja ta uległa zmianie i ceny zaczęły rosnąć z większą dynamiką.

W tej chwili karmy dla zwierząt plasują się w czołówce wzrostów cen.

Ceny karm dla zwierząt rosną z powodu wzrostu kosztów surowców, takich jak mięso i inne produkty odzwierzęce oraz tłuszcze. Ponadto ceny energii, która jest potrzebna do produkcji wysoko przetworzonych karm dla zwierząt, również rosną. Do tego dochodzą wzrosty cen surowców energetycznych, takich jak prąd, gaz i paliwo, a także rosnące koszty pracy. Sklepy zoologiczne, które są klientami producentów karm dla zwierząt, obawiają się, że podwyżki cen spowodują spadek popytu wśród konsumentów końcowych. W naszej ocenie sieci handlowe, w tym sklepy zoologiczne, utrzymywały zbyt niskie marże przez cały ubiegły rok. W rezultacie producenci zaczęli podnosić ceny, a jednocześnie rosły ich koszty, co spowodowało nagły wzrost cen karm dla zwierząt pod koniec ubiegłego roku. To duzi handlowcy zoologiczni, mają największy wpływ na kształtowanie cen.

Zmiany cen karm dla zwierząt mogą mieć wpływ na decyzje kupujących dotyczące tego, jakie karmy wybierają dla swoich pupili. Można zaobserwować dwa trendy w zmianach popytu wśród konsumentów. Z jednej strony, coraz więcej osób zwraca uwagę na skład karmy i stara się kupować produkty o dobrym składzie, nawet jeśli są one droższe. Z drugiej strony, widoczny jest wzrost sprzedaży tanich karm o słabym składzie, co może być wynikiem obecnej sytuacji ekonomicznej i potrzeby oszczędzania pieniędzy.

Wśród właścicieli zwierząt, którzy nie przywiązują wagi do dobrostanu swoich zwierząt, nie zaobserwowano zmian popytu. W okresie kryzysu konsumenci albo szukają najtańszych produktów albo decydują się na produkty premium, co prowadzi do spadku popytu na produkty ze średniej półki cenowej. Wśród osób trzymających psy na zewnątrz, najczęściej na łańcuchach, najczęściej kupowane są najtańsze karmy.

W najbliższym czasie utrzymanie zwierząt może stać się dużym wyzwaniem dla wielu Polaków, a brak środków finansowych może skłonić niektórych do pozbywania się swoich kotów i psów.